he eh ja z uporem maniaka jestem za rozpoczeciem wojny o brzasku czyli 4-5 rano jak to mieli w zwyczaju czynic wikingowie he he

Zaznaczyłem 300 zwycięstw, bo te głupie srebrniki mogą wykończyć kazdego

A ja śpię długo a jeśli już wstaje wcześniej to jadę na uczelnie i też wracam około południa więc dopiero wtedy zacznę walczyć. Najlepiej niech wojna rozpocznie sie wtedy kiedy najwięcej osób będzie mogło ja zacząć kosić przeciwnika.

po ostatniej wojnie to  wygrana na srebrniki to mnie zupełnie nie bawi a tylko przeszkadza w podnoszeniiu skili i wolę wojnę na ilość wygranych

No Panowie Szlachta... Ja jestem za srebniczkami 4k to powinno sie szybko zdobyc   moim zdaniem to najlepsze wyjscie, jezeli kazdy z Nas bedzie sie trzymał "Poradnika Młodego Srebnika, czyli jak zdobyc zeby nie zgubic"  to wszystko bedzie OKo!!  A co do rozpoczecia wojny, to ja sie przylacze tak w godzinach przedpołudniowych, wczesniej to ja nynam, o pozniej z kobieta na miasto

"WAR... I love this game"  Hoot Shots

ja w piatek jestem wolny od 12

Muerte napisał:

Zaznaczyłem 100 wygranych bo chcę żeby ta wojna była jak najkrótsza

A zdajesz sobie sprawę, że jak będzie wojna na wygrane, to Ty i ja będziemy najwięcej obrywali. Wszyscy bedą atakowali najsłabszych, a tak się składa że nimi jesteśmy my.
W przypadku gdy jest wojna na srebrniki, to trzeba ich szukać, i atak na najsłabszego nie zawsze jest najlepszy.